NASTOLATEK W STRESIE

Kampania edukacyjna dotycząca walki ze stresem nastolatków

Stres A Miesiączka


Nadmiar hormonów stresu zaburza równowagę hormonalną organizmu. Może wpłynąć na skrócenie, wydłużenie a nawet zatrzymanie cyklu miesiączkowego.

Dla organizmu stresem jest nie tylko śmierć bliskiej osoby, rozwód czy utrata pracy. To także zła atmosfera w pracy lub w związku, nadmiar obowiązków, ciągły pośpiech, niedosypianie, nadmierna aktywność fizyczna czy stosowanie restrykcyjnej diety, a nawet poczucie osamotnienia. Wytrącony ze stanu homeostazy (równowagi) organizm reaguje, zwiększając produkcję hormonów stresu w nadnerczach, co zaburza funkcjonowanie osi podwzgórze-przysadka-jajnik. Wysoki poziom kortyzolu hamuje działanie progesteronu, podnosi stężenie prolaktyny i androgenów. W praktyce przekłada się to np. na zaburzenia cyklu miesięcznego, pojawienie lub nasilenie dolegliwości związanych z zespołem napięcia przedmiesiączkowego, skłonność do tycia oraz pogorszenie jakości skóry.

Nieplanowana ciąża, poważna choroba czy menopauza?

Dla kobiety zaburzenie cyklu to zawsze złowieszczy sygnał. Niepokój związany z zaburzeniem rytmu miesiączkowania dodatkowo nasila wydzielanie hormonów stresu, a im więcej hormonów stresu, tym głębsze zaburzenia osi podwzgórze-przysadka-jajnik, czyli mniejsze szanse na powrót regularnych krwawień. Gdy dołączają kolejne problemy w postaci zwiększonej skłonności do tycia i pogorszenia jakości skóry czy pogorszenia nastroju, stężenie hormonów stresu jeszcze bardziej wzrasta i jeszcze trudniej znaleźć wyjście z błędnego koła.

Kortyzol zaburza cykl

Ginekolodzy przyznają, że mają coraz więcej młodych, nawet nastoletnich pacjentek, u których przyczyną zaburzeń cyklu miesiączkowego jest właśnie stres. Czym tak bardzo się stresują? Potencjalnych powodów do stresu jest mnóstwo: od problemów osobistych przez ważne egzaminy, lęk o przyszłość, brak satysfakcjonującej pracy, nadmiar obowiązków po poczucie niedocenienia czy bycia niewystarczająco dobrą.

Lekarze przestrzegają, by nie bagatelizować zaburzeń cyklu, nawet jeśli mamy świadomość, że ich przyczyną jest stres. Mogą one doprowadzić do trwałego uszkodzenia osi podwzgórze-przysadka-jajnik i w konsekwencji przyczynić się do problemów z zajściem w ciążę czy pociągnąć za sobą inne zaburzenia hormonalne, takie jak np. niedoczynność tarczycy. Skutkiem zatrzymania miesiączki w dłuższej perspektywie mogą być zaburzenia depresyjne oraz zaburzenia gospodarki wapniowej (estrogeny stymulują wbudowywanie wapnia do kości). To grozi nieodwracalnym obniżeniem gęstości masy kostnej, co oznacza zwiększone ryzyko groźnych dla zdrowia i życia złamań w przyszłości.

Recepta na stres

Jak reagować w obliczu zaburzeń miesiączkowania wywołanych stresem? Specjaliści zalecają, by w pierwszej kolejności spróbować zadziałać na przyczynę problemu, czyli zredukować poziom stresu, jakiego doświadczamy na co dzień. Na rzucenie pracy w korporacji i wyjechanie w Bieszczady stać niewielu z nas, ale każdy może nauczyć się technik aktywizujących przywspółczulny układ nerwowy, które wyciszają organizm poddany działaniu hormonów stresu i redukują ich negatywny wpływ na organizm. To m.in.: joga, medytacja, trening oddechowy czy praktyka uważności, czyli mindfulness. Skutecznym antidotum na stres jest także każdy rodzaj aktywności fizycznej, dobre relacje z przyjaciółmi oraz kontakt z naturą. Warto też zadbać o zbilansowaną dietę i przesypiać regularnie co najmniej 7 godzin na dobę.

Probiotyki kontra stres

W obniżeniu stężenia hormonów stresu we krwi pomagają także probiotyki, a w szczególności psychobiotyki. To wyselekcjonowane szczepy bakterii o udowodnionym klinicznie pozytywnym wpływie na funkcjonowanie układu nerwowego (np. Lactobacillus helveticus Rosell – 52 oraz Bifidobacterium longum Rosell– 175 – dostępne w produkcie Sanprobi Stress), które zmniejszają produkcję substancji prozapalnych, sprzyjają poprawieniu kondycji bariery jelitowej oraz produkują lub pośredniczą w produkcji neuroprzekaźników i w ten sposób przyczyniają się do poprawy funkcjonowania mózgu. Badania potwierdzają, że regularne przyjmowanie psychobiotyków przez co najmniej kilka tygodni łagodzi objawy lęku oraz dolegliwości żołądkowo-jelitowe wywołane stresem, a także sprzyja odzyskaniu równowagi emocjonalnej.

Gdy uda się nam obniżyć poziom hormonów stresu, jest szansa, że oś podwzgórze-przysadka-jajnik znowu zacznie funkcjonować prawidłowo i krwawienia znowu staną się regularne.

Autorką tekstu jest Katarzyna Koper –  dziennikarka, popularyzatorka wiedzy o zdrowym stylu życia z dyplomem psychodietetyka. Fascynuje ją nutrigenomika, czyli wpływ niektórych składników pożywienia na ekspresję genów. Wierzy, że dobra dieta, umiar i aktywność fizyczna to filary długowieczności.