‹ Telefon, TikTok i stres – jak media społecznościowe wpływają na psychikę młodych?

Czy zauważyłeś, że Twój nastolatek spędza godziny z telefonem w ręku, przeskakując z jednej aplikacji do drugiej? A może sam łapiesz się na tym, że tylko „na chwilę” sprawdzasz TikToka, a mija godzina? Smartfony i media społecznościowe to część codziennego życia młodych ludzi. Ale coraz więcej badań pokazuje, że mogą one mieć duży wpływ na samopoczucie psychiczne.
Media społecznościowe – co tak naprawdę dają?
Z jednej strony – kontakt ze znajomymi, szybki dostęp do informacji, możliwość wyrażenia siebie. Dla wielu młodych osób Instagram, TikTok czy Snapchat to miejsce, gdzie czują się zauważeni i zrozumiani. Dają poczucie przynależności – co jest szczególnie ważne w okresie dorastania.
Ale z drugiej strony… te same aplikacje potrafią nieźle namieszać w głowie. Zwłaszcza, jeśli używamy ich za często lub porównujemy się z tym, co widzimy na ekranie.
Porównywanie się = stres i gorsze samopoczucie
Na TikToku każdy może wyglądać idealnie. Świetna cera, stylowe ubrania, cudowna sylwetka i perfekcyjne życie. Ale większość z tych rzeczy to iluzja: filtry, ustawione kadry, setki prób przed publikacją jednego filmiku. Młodzi, którzy patrzą na takie treści codziennie, zaczynają czuć, że „wszyscy inni mają lepiej”.
Efekt?
– obniżona samoocena,
– większy lęk społeczny,
– poczucie, że nie jest się „wystarczająco dobrym”.
Według badań opublikowanych w JAMA Pediatrics (2023), częste korzystanie z mediów społecznościowych zwiększa ryzyko problemów z obrazem własnego ciała, zwłaszcza u dziewcząt. A to z kolei może prowadzić do stanów depresyjnych i zaburzeń odżywiania.
Uzależnienie od scrollowania
Media społecznościowe zostały zaprojektowane tak, żebyśmy chcieli z nich korzystać jak najdłużej. Każdy „lajk”, każdy nowy filmik czy powiadomienie to mały zastrzyk dopaminy – hormonu przyjemności. Młody mózg, który dopiero się rozwija, jest na to wyjątkowo podatny.
Dzieci i nastolatki mogą nie zauważać, że przewijają TikToka przez 2–3 godziny dziennie. A to często oznacza mniej snu, mniej aktywności fizycznej i mniej prawdziwych rozmów z innymi ludźmi.
Brak snu, izolacja i brak ruchu = przepis na obniżony nastrój i większy stres.
Mózg nastolatka a media
Okres dorastania to czas ogromnych zmian w mózgu. Wzmacniają się emocje, potrzeba akceptacji i silnych relacji. Media społecznościowe idealnie trafiają w te potrzeby, ale też łatwo je zaburzają.
Badania pokazują, że nadmiar korzystania z aplikacji może prowadzić do:
- większej impulsywności,
- trudności z koncentracją,
- pogorszenia relacji rodzinnych.
To nie znaczy, że media społecznościowe są z gruntu złe. Ale warto je traktować jak narzędzie – a nie centrum życia.
Co możesz zrobić jako rodzic lub opiekun?
- Rozmawiaj, nie oceniaj.
Zamiast mówić „ciągle siedzisz w tym telefonie”, zapytaj, co tam ogląda. Pokaż zainteresowanie, a nie krytykę. - Pomóż ustalić granice.
Wspólnie ustalcie „czasy offline” – np. godzina bez telefonu przed snem, albo niedzielne poranki bez ekranów. - Zaproponuj alternatywy.
Ruch, hobby, wspólne wyjścia – ważne, żeby młody człowiek miał coś poza ekranem, co daje mu radość i poczucie wartości. - Daj przykład.
Jeśli sam wieczorem scrollujesz godzinami, trudno wymagać od dziecka, żeby robiło inaczej. Media to temat dla całej rodziny.
Podsumowanie
Media społecznościowe nie są wrogiem, ale – jak wszystko – wymagają rozsądku. Warto uczyć młodych ludzi, jak z nich korzystać tak, by nie szkodziły ich zdrowiu psychicznemu. Bo zdrowie psychiczne, zwłaszcza w czasach presji i porównań, to naprawdę bezcenny zasób.
Tekst: Joanna Chatizow, specjalista zdrowia publicznego
Osobom zainteresowanym problemem uzależnienia od telefonu i internetu polecam książkę Krzysztofa Piersa pt.:”Złota rybka w szambie. Jak pokonać uzależnienie od smartfona i internetu”.