Transkrypcja Podcastu: Jak wybrać SKUTECZNE psychobiotyki?
Transkrypcja: Podcast w ramach Kampanii Nastolatek w Stresie
Jak wybrać SKUTECZNE psychobiotyki?
Cześć, tu Adam, tata 14-letniego Filipa. Oboje z żoną widzimy, że nasz syn jest od pewnego czasu zestresowany i nerwowy. Szukamy rozwiązania i dzielimy się tym, co znaleźliśmy z innymi rodzicami. Jednym ze sposobów na obniżenie stresu jest zastosowanie psychobiotyku, który wpływa na działanie osi mózgowo-jelitowej. Jak to działa? O tym w oddzielnym podcaście, a dzisiaj porozmawiamy przy herbacie o tym, jak dobrać właściwy psychobiotyk.
Moją rozmówczynią jest dr Joanna Neuhoff-Murawska, dietetyk kliniczny, która prowadzi audycje poświęcone zdrowiu dzieci i młodzieży w programie Strefa Rodzica w Polskim Radu Dzieciom. Często jej z żoną słuchamy. Jeśli masz małe dzieci, to może znają panią doktor jako dr Witaminkę. To nasza kolejna rozmowa, do której wysłuchania Cię zapraszam.
Adam: Dzień dobry Pani doktor!
Dr Joanna Neuhoff-Murawska: Dzień dobry!
Adam: Podczas naszej ostatniej rozmowy opowiedziała Pani o tym, że psychobiotyki mojemu synowi mogą pomóc psychobiotyki, bowiem poprawiają działanie osi mózgowo-jelitowej. Polecam ten podcast wszystkim tym, którzy lubią wiedzieć dokładnie w jaki sposób to działa. Chcemy je wypróbować, zwłaszcza, że nie wydaje się to zbyt trudne. Mamy pomysł, aby przez miesiąc nasz syn jadł ogórki kiszone i kapustę, którą bardzo lubi, pił dużo jogurtu (z tym trochę gorzej) i dodatkowo będzie połykać kapsułkę z probiotykiem. Filip mówi, że jak tak nam na tym zależy, to spróbuje, co mu szkodzi… Ale z tego, co zrozumiałem, nie wystarczy sięgnąć po jakiś tam probiotyk. A ja zawsze myślałem, że wszystkie bakterie działają podobnie!
Dr Joanna Neuhoff-Murawska: Tak nie jest, świat bakterii przypomina pod pewnym względem świat ludzi. Nie chodzi oczywiście o rozmiary, raczej o to, że są różnorodne w zakresie wykonywania różnych czynności. Niektóre mają korzystny wpływ na zdrowie człowieka, ale jest też kilka czarnych charakterów i bardzo duża liczba takich, których działalność jest dla nas raczej obojętna. Znajdą się również takie, które potrafią szczodrze odwdzięczyć się swojemu gospodarzowi za miłe warunki do życia w jelitach człowieka: bezpieczeństwo, wilgoć, ciepło i codzienną strawę. To są właśnie szczepy probiotyczne, które mają udokumentowany w badaniach, korzystny wpływ na organizm człowieka.
Zanim przejdziemy dalej, musimy wyjaśnić sobie, co oznacza wyrażenie „szczep bakteryjny”.
Adam: Bardzo chętnie, w sumie, to sam chciałem o to zapytać. Niby często się to słyszy, ale jakbym miał powiedzieć, co to znaczy, to zaległaby cisza-J
Dr Joanna Neuhoff-Murawska
Mikroorganizmy, podobnie, jak organizmy większych rozmiarów, sklasyfikowano, aby łatwiej się było w ich świecie poruszać. Skupiając się na tym fragmencie, który jest dla nas w tej chwili istotny, wśród bakterii wyróżniamy rodzaje, gatunki oraz szczepy. Spójrzmy na jeden z naszych psychobiotyków Lactobacillus helveticus Rosell-52. Lactobacillus to rodzaj bakterii. Wszystkie one należące do tego rodzaju, mają podobny kształt, mówimy na nie pałeczki lub laseczki… chociaż, kiedy zapytałam dzieci, jakby określiły kształt Lactobacillus, powiedziały, że wyglądają jak parówki! -J Coś w tym jest! Dalej w nazwie naszego psychobiotyku występuje człon helveticus – to jest gatunek. Można się domyślać, że w ramach rodzaju Lactobacillus jest wiele gatunków. Ostatni człon to Rosell-52 i to jest właśnie jeden z wielu szczepów, które znajdziemy w ramach tego gatunku.
Adam: Czy dobrze się domyślam, że szczepy różnią się od siebie nie tylko wyglądem?
Dr Joanna Neuhoff-Murawska
Dokładnie tak jest, można powiedzieć, że szczepy specjalizują się w różnych dziedzinach. Ten właśnie posiada własności psychobiotyczne, o których tyle rozmawialiśmy podczas naszego spotkania przy herbacie poświęconego osi mózgowo-jelitowej! Dlatego, aby rozwiązać problem stresu Pana syna nie wystarczy jakiś tam probiotyk, to muszą być dwa konkretne szczepy, może powtórzę jeszcze raz: Lactobacillus helveticus Rosell-52 oraz Bifidobacterium longum Rosell-175. To właśnie one, współdziałając razem, udowodniły w badaniach, o których wspominałam w poprzednim podcaście, że potrafią skutecznie obniżać stres. Gdybyśmy mieli tę sytuację porównać znowu do świata ludzi, to można by to przedstawić tak: jeśli złamałby Pan nogę, to do kogo zwróciłby się Pan o pomoc? Do księgowego, prawnika, czy lekarza? Na pewno lekarza, nie mam wątpliwości. Ale to nie wszystko, lekarza jakiej specjalności będzie Pan szukał? Pójdzie Pan do okulisty, kardiologa czy ortopedy? Zgaduję, że do ortopedy. Czy zrobi Pan rozeznanie, który jest najlepszy? Na pewno! Ostatecznie zapisze się Pan na wizytę do lekarza ortopedy, najlepszego o jakim Pan słyszał, prawda? Kto z nas w takiej sytuacji poszedłby do radcy prawnego? Tak samo jest z probiotykami: działają bardzo precyzyjnie na różnych polach, a w zakresie redukcji stresu wybieramy psychobiotyki.
Adam: Czy psychobiotyki znajdziemy w kapuście kiszonej, ogórkach i kefirze? Filip kiszonki nawet lubi.
Dr Joanna Neuhoff-Murawska
Kiszonki uważa się za źródło probiotyków, niestety niesłusznie. Czasami eksperci używają takiego wyrażenia w odniesieniu do kapusty kiszonej czy ogórków, ale to jest uproszczenie, które może wprowadzić w błąd. Fakt, kiszonki powstają dzięki działalności mikroorganizmów, w tym bakterii Lactobacillus plantarum, ale pamiętajmy, że to są dzikie szczepy i ich wpływ na oś mózgowo-jelitową jest zbyt słaby, aby pomogły Panu synowi. W kontekście precyzji działania i „specjalizacji”, o których przed chwilą rozmawialiśmy nie mają wiele wspólnego z utalentowanym, dobrze wykształconym i doświadczonym specjalistą od obniżania stresu. Większość tych dzikich szczepów nie przeżyje niebezpiecznej drogi przez żołądek, pamiętajmy, że znajduje się w nim wyjątkowo silny kwas solny. Faktem jest również, że ich metabolity dotrą do jelita, stąd kiszonki są bardzo ważnym elementem zdrowej diety. Przed zjadaniem ich w większych ilościach powinna powstrzymać nas duża zawartość soli, jaką w sobie mają. Każdy, kto kisił ogórki, wie, ile soli trzeba użyć, aby się nie zepsuły. Napoje mleczne fermentowane, takie jak jogurty, zawierają bakterie, czasami nawet te probiotyczne, celowo dodane, ale na pewno nie psychobiotyki. Większość jogurtów jest bardzo słodka, o czym warto pamiętać.
Adam: Mam pewne wątpliwości… Szczepy o których mówimy zawarte są w preparacie, który jest suplementem diety. Czy to jest dobry produkt?
Dr Joanna Neuhoff-Murawska
Najważniejsze jest, czy preparat „legitymuje się” badaniami naukowymi. Czy producent wykazał, że jest on bezpieczny i skuteczny? Kwestia rejestracji produktu jako suplementu jest często decyzją producenta i nie zależy od badań. W przypadku probiotyków już sam fakt, że można je tak nazwać, stanowi dowód, że szczepy te przeszły prawdziwy „tor przeszkód w badaniach naukowych”. Pierwszą poprzeczką, którą musiały przeskoczyć były badania in vitro, czyli w probówce. Jeśli wyniki tych badań były obiecujące, następną próbą były badania na zwierzętach, a na samym końcu badania kliniczne z udziałem ludzi. Te ostatnie musiały być tak zaplanowane, aby ich wyniki nie budziły najmniejszych wątpliwości. Oznacza to, że uczestnicy byli podzieleni na dwie grupy, z których jedna otrzymywała badane szczepy, a druga placebo, czyli jakąś obojętną substancję. Uczestnicy byli dobierani losowo (to tzw. randomizacja), a dodatkowo próba była zaślepiona podwójnie, co mówiąc prosto oznacza, że ani uczestnicy, ani badacze nie wiedzieli, który uczestnik dostaje kandydata na psychobiotyk, a który placebo. Dopiero po zakończeniu badania karty zostały odkryte.
Zawsze warto sprawdzić, na jakie badania powołuje się producent suplementu i jaka była ich metodyka.
Adam: Skąd zatem wziąć Lactobacillus helveticus Rosell-52 oraz Bifidobacterium longum Rosell-175?
Dr Joanna Neuhoff-Murawska
Z apteki, tylko i wyłącznie tam znajdzie Pan te szczepy.
Adam: Coraz częściej robię zakupy w internecie, czy tam mogę je zakupić?
Dr Joanna Neuhoff-Murawska:
Tak, jeśli zakupy robi Pan w zaufanym sklepie internetowym. Proszę pamiętać, że w internecie może Pan kupić również podróbki, które nie zawierają szczepów, których Pan szuka.
Adam: Czy psychobiotyki muszę trzymać w lodówce?
Dr Joanna Neuhoff-Murawska:
Nie ma takiej potrzeby, są tak zapakowane, aby można je było trzymać w temperaturze pokojowej.
Adam: Dziękuję za rozmowę i zapraszam na następną herbatę. Podobno w zmniejszaniu stresu ma również znaczenie dieta?
Dr Joanna Neuhoff-Murawska
O tak i to wielkie. Ale też aktywność fizyczna i sen. Ma Pan rację, trzeba zaparzyć następną herbatę i to nie jedną. Również dziękuję za rozmowę.
Dżingiel: To był podcast z cyklu NASTOLATEK W STRESIE
Adam: Zapraszam Cię do wysłuchania innych podcastów, które dla Ciebie przygotowałem, stres Twojego dziecka wymaga bowiem pracy na wielu polach. Do usłyszenia.