‹ Nastolatek za mleczną szybą
W pewnym momencie rodzice zauważają, że ich otwarte dotychczas dziecko nagle się od nich odsuwa. Przestaje opowiadać o swoich sprawach, ucina rozmowy, odmawia wspólnych wyjść do kina lub teatru. Separacja to naturalny etap dorastania, trudny nie tylko dla rodziców nastolatka, ale także dla niego samego.
Dorastanie dla początkujących
Wiek 13-16 to koniec beztroskiego dzieciństwa, w którym świat wydaje się idealny, a rodzice wszechwiedzący i wszechmocni. – To dla młodego człowieka bardzo trudny okres, w którym dojrzewają jego systemy: poznawczy i emocjonalny– mówi dr Ewa Jarczewska-Gerc, psycholog społeczny z Uniwersytetu SWPS w Warszawie. Zaczyna rozumieć pojęcia abstrakcyjne, takie jak śmierć, miłość, życie, kosmos, ale jego system emocjonalny i baza doświadczeń nie pozwalają mu jeszcze dobrze sobie z tym radzić – wyjaśnia psycholog. Ma poczucie, że nie rozumie świata, a świat nie rozumie jego. Rodzice przestają być dla niego autorytetem. Czuje się ciągle krytykowany i niewystarczająco dobry, by sprostać ich oczekiwaniom. Zdecydowanie bardziej identyfikuje się z rówieśnikami. Separuje się od rodziców za drzwiami własnego pokoju, ogranicza kontakty, odmawia wspólnych wizyt rodzinnych, zakupów, wyjazdów. Chce sam decydować o tym, w co się ubiera, jaką nosi fryzurę, jakiej słucha muzyki – To jego sposób wyrażania siebie, w który my – dorośli – nie powinniśmy ingerować – uważa psycholog.
Rozmowy kontrolowane
Separacja i silne dążenie do samostanowienia jest naturalnym elementem dorastania. Trzeba je zaakceptować. Jednak to nie to samo, co całkowite emocjonalne zamknięcie się nastolatka na relacje z rodzicami. Rolą rodziców jest dbanie o podtrzymywanie więzi z dorastającym dzieckiem, pomimo – jak się często wydaje – całkowitego braku zainteresowania tą kwestią z jego strony. W mleczną szybę, jaką usilnie odgradza się od nas dorastające dziecko, trzeba systematycznie pukać. – Warto inicjować rozmowy, proponować wspólne aktywności, pytać, jak się ma, jak radzi sobie w szkole, czy ma przyjaciół i czy czuje się szczęśliwy – mówi psycholog. To dla nastolatka sygnał, że mamy dla niego czas, jesteśmy gotowi do pomocy i naprawdę zainteresowani tym, co dzieje się w jego życiu.
Jeśli młody człowiek nie daje wciągnąć się w rozmowę, odrzuca wszelkie propozycje wspólnego spędzania czasu, jest smutny, apatyczny, drażliwy i prawie nie wychodzi ze swojego pokoju, rodzice mają prawo się o niego niepokoić.
Warto próbować o tym rozmawiać z dzieckiem. Można zacząć na przykład tak: Zauważyłem, że ostatnio jesteś smutny i zmęczony. Dobrze się czujesz? Czy mogę ci jakoś pomóc? Pamiętaj, że w każdej chwili możesz liczyć na moje wsparcie. Jeśli nie chcesz rozmawiać ze mną, to może chciałbyś porozmawiać z psychologiem?
SEEDS – nasiona dobrego samopoczucia
Przyczyną obniżonego nastroju i apatii, a także drażliwości może być niezdrowy styl życia, jaki często prowadzą młodzi ludzie. – Według amerykańskiego neuropsychologa Johna Ardena, autora modelu SEEDS, warunkiem dobrego funkcjonowania fizycznego i psychicznego jest pięć czynników: wsparcie społeczne, aktywność fizyczna, aktywność poznawcza, dieta i sen – wymienia dr Jarczewska-Gerc. Jeśli młody człowiek gra w gry komputerowe lub ogląda seriale do świtu, nie uprawia żadnej aktywności fizycznej, objada się śmieciowymi przekąskami nie ma szans, aby jego układ nerwowy funkcjonował prawidłowo. Trzeba czym prędzej to zmienić!
Nieprzetworzona, bogata w błonnik dieta (czyli warzywa, owoce i produkty pełnoziarniste) jest sprzymierzeńcem „dobrych” bakterii jelitowych, które – uczestnicząc w wytwarzaniu neuroprzekaźników i hormonów – wpływają na nastrój. – Aktywność fizyczna także poprawia nastrój poprzez stymulację wydzielania endorfin w mózgu, ale także pobudza produkcję i uwalnianie neurotroficznego czynnika pochodzenia mózgowego BDNF (z ang. brain-derived neurotrophic factor). Odpowiada on za wzrost i regenerację nerwów, a także sprawność poznawczą, czyli pamięć, koncentrację, uczenie się – wyjaśnia psycholog. Dodatkowym wsparciem dla kondycji psychicznej młodego człowieka mogą być psychobiotyki, czyli wyselekcjonowane szczepy bakterii probiotycznych, które pozytywnie wpływają na nastrój, zmniejszając poziom lęku i depresji. Takie działanie mają np. szczepy Lactobacillus helveticus Rosell – 52 oraz Bifidobacterium longum Rosell– 175 (obecne w preparacie Sanprobi Stress).
Jeśli domowe sposoby podtrzymania więzi z dorastającym dzieckiem nie sprawdzają się, warto zasięgnąć rady profesjonalisty psychologa lub psychiatry dziecięcego. Być może przyczyną izolacji dziecka są problemy, które go przerastają np. zaległości szkolne, złe relacje z rówieśnikami lub przemoc. Pod uwagę trzeba też wziąć depresję czy stany lękowe, które wymagają leczenia.
Autorką tekstu jest Katarzyna Koper – dziennikarka, popularyzatorka wiedzy o zdrowym stylu życia z dyplomem psychodietetyka. Fascynuje ją nutrigenomika, czyli wpływ niektórych składników pożywienia na ekspresję genów. Wierzy, że dobra dieta, umiar i aktywność fizyczna to filary długowieczności.
Przeczytaj więcej: